Haṭhapradīpikā radzi, by podczas praktyk oddechowych zwracać baczną uwagę na stan naszego umysłu. Zwrot, którego używa to „manoyukta”. „Manas” w Sanskrycie znaczy umysł. „Yukta” – pochodzi od rdzenia √yuj, który oznacza: łączyć, skupiać się, ale także zaprzęgać (np. konia do wozu). Co ciekawe, od rdzenia √yuj pochodzi także słowo „yoga”. A zatem kiedy przystępujemy do praktyk oddechowych, czy w ogóle do praktyki jogi, nasz umysł musi być skupiony, połączony czy zaprzęgnięty. Najprościej, aby tym punktem skupienia, czymś z czym umysł się łączy był nasz oddech właśnie.
Jednym z narzędzi, które można wykorzystać, aby osiągnąć stan „manoyukta” jest wizualizacja. Możemy np. podczas praktyki oddechowej wyobrazić sobie, że nasze płuca są jak naczynie, które powoli, stopniowo i równomiernie wypełnia się płynem podczas wdechu, aby potem – równie powoli, stopniowo i równomiernie – opróżnić się wraz z wydechem. Takie uważne śledzenie oddechu poprzez wizualizację pozwala umysłowi połączyć się (yukta) z każdym etapem tego procesu, śledzić jego niezakłócony przebieg i niejako „wyłączyć” inne myśli, które mogą – szczególnie na początku – pojawiać się podczas praktyki, zakłócając jej przebieg.