Kiszone buraki są dobre nie tylko na świąteczny barszcz. Znakomicie pasują także do sałaty.  Można je także jeść do kanapek lub tak po prostu. Jak wiadomo kiszonki są nie tylko pyszne, ale także zdrowe. Bardzo korzystnie działają na florę bakteryjną w jelitach, dzięki czemu wzrasta nasz odporność na najrozmaitsze infekcje. Można kisić praktycznie każde warzywo – ogórki, kapustę, rzodkiewki, czosnek…. W tego pysznościach specjalizuje się joginka i specjalistka od kiszenia Ewa Sutryk – więcej tutaj.

Kiszone buraki można jednak bardzo prosto zrobić samemu. I nie wymaga to ani dużo pracy ani jakić specjalnych umiejętności.

Jak się do tego zabrać?

Przygotowanie:

Plasterki buraka układamy w słoiku na przemian z liśćmi laurowymi, czosnkiem, zielem angielskim i pieprzem. Całość zalewamy ciepłą, przegotowaną wodę, w której uprzednio rozpuściliśmy sól. Zakręcamy i odstawiamy na 5-7 dni, poruszając delikatnie codziennie słoikiem, żeby zalewa się wymieszała. 

Składniki:

3-4 buraki, umyte, obrane i pokrojone w cienkie plastry

3 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki

3-4 liście laurowe

Kilka ziarenek ziela angielskiego

Łyżeczka czarnego pieprzu w ziarnkach

Papryczka chilli – opcjonalnie, jeśli lubimy na ostro.

1 łyżka soli


Lubisz kiszonki? Spróbuj także przepisu na kiszone rydze – tutaj