W ostatnią środę sierpnia, w walenckim miasteczku Buñol odbywa się doroczna walka na pomidory, podczas której mieszkańcy miasteczka obrzucają się pomidorami. Sam pomysł narodził się w 1945, kiedy to grupka młodych ludzi zaczęła się obrzucać pomidorami podczas dorocznej parady. Ponieważ władze ostro skrytykowały bijatykę, w następnym roku wzięło w niej udział jeszcze więcej osób. Po kilku mało skutecznych próbach wprowadzenia zakazu imprezy, w roku 1975 oficjalnie uznano pomidorową bitwę za część dorocznego festiwalu, a patronat nad nią objęło bractwo Kawalerów św. Luisa Bertrán. Tak oto nawet najbardziej cudaczne pomysły stają się po kilkudziesięciu latach uświęconą tradycją. Aż strach pomyśleć jaki los czeka np. pastafarianizm za jakieś 1000 lat. Pocieszające jedynie, że pomidory używane do walki w Walencji są specjalnie hodowane na tę okazję i nie bardzo nadają się do jedzenia.
Przygotowanie:
Banalne. Na rozgrzaną oliwę wrzucamy wyciśnięty czosnek. Po minucie wlewamy przecier pomidorowy. Dusimy na wolnym ogniu przez ok. 20 minut często mieszając. Dodajemy wino, mieszamy i dusimy jeszcze 5 min. Dodajemy bazylię mieszamy i doprawiamy solą i pieprzem. Do sosu na patelni dodajemy ugotowane al dente i dokładnie odcedzone spaghetti, mieszamy i wykładamy na talerz. Przed podaniem posypujemy jeszcze świeżą bazylią i ewentualnie dekorujemy kawałkami pomidorów. W zależności od regionu Włoch tak podane danie posypuje się świeżo startym parmezanem lub czerstwymi okruchami chleba.
Warto wiedzieć – pomidorowy paradoks
Wszyscy wiemy, że najzdrowsze są świeże warzywa i owoce. To prawda, ale istnieje jeden wyjątek. Jest nim pomidor. Pomidory zawierają likopen. To silny przeciwutleniacz o działaniu przeciwnowotworowym, który także chroni przed wylewem, zawałem serca czy cukrzycą. Ciekawostką jest to, że likopen zawarty w przetworach pomidorowych jest znacznie łatwiej przyswajalny przez człowieka, gdy podajemy pomidory na ciepło. Kiedy zatem gotujemy zupę pomidorową lub przygotowujemy sos do pasty z przecieru pomidorowego, mimowolnie stajemy się mini-fabryczką likopenu. Przecier pomidorowy podgrzewamy, dodajemy do niego oliwę – a to likopen lubi najbardziej. Dzięki tym dwu zabiegom nasz organizm przyswoi go w znacznie większym stopniu. Zrobimy zatem coś dobrego dla zdrowia no i dla smaku….
Składniki:
Paczka makaronu spaghetti – najlepiej z pszenicy durum
Przecier pomidorowy – a jeszcze lepiej zmiksować 4 duże, dojrzałe, obrane i pozbawione szypułek pomidory.
2 ząbki czosnku (lub więcej)
Oliwa
Świeża bazylia
Kieliszek słodkiego czerwonego wina
Sól, pieprz