Niektórym brukiew z pewnością nie kojarzy się dobrze. Pewnie wielu z nas ciągle pamięta jeszcze opowiadania dziadków, jak to podczas wojny musieli żywić się brukwią i zupą z pokrzyw. Innym brukiew jawi się jako warzywo pastewne, którymi karmi się zwierzęta gospodarskie. Tymczasem, brukiew ma bardzo ciekawy, lekko ostry smak i wiele wartości odżywczych. Zawiara na przykłąd związki siarki, wzmacnnia więc włosy, skóre i paznokcie. Pobudza także pracę jelit i jest zalecana przy zaparciach. Dodatkowo jest bardzo sycąca i niskokaloryczna, idealnie nadaje się zatem do zrzucania zbędnych kilogramów. Z powodzeniem więc można ją wprowadzić do swojej diety, chyba że mamy problemy z tarczycą – wtedy raczej nie jest zalecana.
Przygotowanie:
Brukiew myjemy, obieramy ze skóry, a następnie kroimy w słupki. Tak przygotowane warzywo układamy w słoju na przemian z liśćmi laurowymi, czosnkiem, korzeniem chrzanu, zielem angielskim i pieprzem. Co jakiś czas dodajemy kawałek obranego buraka. Całość zalewamy ciepłą, przegotowaną wodę, w której uprzednio rozpuściliśmy sól. Na wierzchu kładziemy coś, co przygniecie brukiew i spowoduje, że jej słupki nie będą pływały po powierzchni. Unikamy przedmiotów metalowych, bo mogą wejść w reakcję z kwaśnym odczynem zalewy. Słój przykrywamy, ale nie zakręcamy, aby umożliwić dostęp powietrza do kiszonki. Odstawiamy na 5-7 dni, poruszając delikatnie codziennie słoikiem, żeby zalewa się wymieszała.
Składniki:
(na ok. 3 litrowy słój)
Jedna spora brukiew
1 średni burak
3-4 ząbki czosnku
1 papryczka chilli
3-4 liście laurowe
Kilka ziarenek ziela angielskiego
Kawałek świeżego chrzanu
Łyżeczka czarnego pieprzu w ziarnkach
1-2 łyżki soli
Najnowsze komentarze