(Eng) ⬇️ Bycie joginem często oznacza bycie buntownikiem. Joga nie pozwala kamieniom obrosnąć mchem. Deformatuje to, co zostało kiedyś sformatowane i zmusza do zadawania pytań, które zbyt długo pozostawały bez odpowiedzi. Status quo nienawidzi praktyki jogi. Rutynowe zachowania i mentalne schematy zostają bezlitośnie obnażone jako sztuczne. Paradygmaty są nieustannie kwestionowane. Dlatego w pewnym sensie joga jest przeciwieństwem współczesnego systemu edukacji, który boi się dać nam swobodę dociekania prawdy na swój sposób. W dawnych czasach na obrzeżach map czasem rysowano smoki, aby ostrzec, że wody te są niezbadane i potencjalnie niebezpieczne. „Poza mapą są tylko smoki” – zadawali się sugerować dawni kartografowie. Praktyka jogi zmusza nas do wyjścia poza mapę spojrzenia smokom prosto w oczy. Słowo „szkoła jogi” niesie z sobą ziarno wewnętrznej sprzeczności.

.

Being a yogi often means being a rebel. Yoga practice does not leave stones unturned. It deformats what once has been formated and makes one ask questions which have been left unanswered for too long. The status quo abhors the every day practice. Behavioral and mental routines are mercilessly exposed as superficial. Paradigms are constantly questioned. Thus, in a way, yoga practice is an opposite of the contemporary educational system which fears to give us freedom of individual inquiry about truth. In the ancient times dragons were sometimes drawn on the frames of sailing maps so as to warn that the waters were unchartered and potentially dangerous. „Beyond the map there are only dragons” – ancient cartographers seemed to have implied. Yoga practice make us go beyond the map to face the dragons. The term „yoga school” seems to bear a seed of internal contradiction.

📸 Mohamed Chermiti