Oczywiście garam masalę można kupić prawie w każdym sklepie, ale wtedy pozbawiamy się rozkosznego zapachu prażonych orientalnych przypraw, który wdziera się w najmniejszy nawet zakątek kuchni. A cóż równać się może z aromatem prażonego na patelni kminu rzymskiego, kolendry, kardamonu i czarnego pieprzu? A do tego jeszcze ten kręcący w nosie zapach liści laurowych, kajeńskiego pieprzu, goździków, cynamonu i muszkatowej gałki.

Garam masala dosłownie znaczy gorąca przyprawa. Nie tylko z nazwy zresztą, bo przyprawa ta doskonale rozgrzewa. Pasuje więc ona doskonale do dyni, szczególnie w chłodny dzień.

Przygotowanie:

Dynie kroimy w kostkę, oczyściwszy ją uprzednio z pestek. Hokkaido nie obiera się ze skórki, ale jeżeli używacie innej odmiany, trzeba ją również obrać. Na rozgrzany olej wrzucamy posiekaną paprykę, dynię, imbir i kozieradkę. Podsmażamy a następnie dodajemy 2-3 łyżki wody i dusimy aż dynia zacznie mięknąć. Wówczas dodajemy cieciorkę oraz garam masalę. Mieszamy i dusimy jeszcze przez chwilę. Przed podaniem dodajemy posiekaną kolendrę. Na talerzu posypujemy uprażonymi orzechami i przystrajamy kiełkami.

Składniki:

1 dynia Hokkaido

150 g ugotowanej cieciorki

1 papryka słodka

1 papryczka chilli

Kawałek świeżego startego imbiru

1 łyżeczka kozieradki

1 kopiasta łyżka garam masala

2 łyżki oleju kokosowego

1 łyżka posiekanej świeżej kolendry

Garść uprażonych orzechów nerkowca i odrobina ulubionych kiełków do przybrania

Odrobina soli do smaku