Znakomity sposób, żeby rozgrzać się w chłodny dzień. Szczególnie kiedy czujemy się przeziębieni.

Przygotowanie:

Korzeń imbiru obrać i posiekać w cienkie płatki. Cytryny dokładnie umyć, wyparzyć, osuszyć i pokroić w cienkie plasterki. Układać na przemian, dosyć ściśle, ale niekoniecznie ugniatać. Po ułożeniu każdej warstwy dolać kilka łyżeczek miodu, posypać cynamonem i suszonymi malinami. Najprościej stosować miód akacjowy, bo ten najdłużej utrzymuje się w formie płynnej. Inne miody pasieczne raczej będą miały już formę stałą, bo taka już ich natura. Uwaga: miód produkowany przemysłowo (zawsze płynny i nigdy nie scukrzający się) to niewiele więcej niż ładnie pachnąca woda z cukrem, więc stanowczo odradzamy. Najlepiej wykorzystać miód lipowy, wtedy jednak trzeba go doprowadzić do stanu płynnego przez włożenie słoiczka do ciepłej, ale nie gorącej, wody na noc.

Tak przygotowaną miksturę zakręcamy i wkładamy do lodówki na minimum 12 godzin. Potem jest już gotowa do użycia. Wystarczy dodać łyżkę naszej „herbatki” do gorącej wody lub i już! Warto przy tym pamiętać, żeby woda, do której dodajemy naszej mikstury nie była cieplejsza niż 40 stopni, w przeciwnym razie zniszczymy wszystko co w miodzie najlepsze i najzdrowsze. Przed zalaniem wodą, do kubka wlewamy nie tylko powstały z przemieszania składników syrop, ale także kawałki cytryn, malin i imbiru. Cytryny wciskamy łyżeczką z resztek soku, a imbir i maliny po prostu wyjadamy.

Składniki:

Świeży korzeń imbiru

Cytryna

Garść suszonych malin

1-2 łyżeczki świeżo tartego cynamonu

Miód lipowy